4 listopada 2015

Październikowe cuda


Październik minął mi wyjątkowo szybko. Niestety nie udało mi się w całości przeczytać żadnej książki. Zaczęłam cztery z czego tylko jedną udało mi się skończyć, ale już w listopadzie. Także październik nie był dla mnie zbyt łaskawy. 
Trochę mi smutno, że już mamy listopad, bo to oznacza że zbliża się koniec jesieni i na kolejną trzeba będzie czekać rok, a to moja ulubiona pora roku. 

Niewątpliwie najlepsza książka w tym miesiącu i właśnie ją udało mi się skończyć. Recenzja już napisana, czeka na opublikowanie.

Czytanie „Pana Tadeusza” nie idzie mi szybko, ale założyłam sobie, że muszę go przeczytać bo to jednak epopeja narodowa i jak na Mickiewicza, nie czyta się tak źle. Jednak film uwielbiam, widziałam go chyba sześć razy i nie nudzi mi się. Podoba mi się to, jak został zrealizowany, na taką ekranizację zasługuje „Pan Tadeusz” i mam nadzieję, że powstanie więcej tak dobrze zrobionych filmów na podstawie lektur. 

 

 Trzy książki z biedronkowej promocji (Boy7, Password, Dziewczyna i chłopak wszystko na opak) oraz
Dziedzictwo ognia z nieprzeczytane.pl za ok.17zł.











A Wam jak minął październik? 
Był równie szybki jak mój czy raczej rozkoszowaliście się jesienią?

5 komentarzy:

  1. Październik minął mi bardzoooo szybko,ale głownie na czytaniu wszelkich notatek szkolnych 🙁 pozdrawiam,Julka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety też skupiłam się na szkole:( Mam nadzieję, że listopad będzie lepszy!

      Usuń
  2. Przepiękne zdjęcia. Zazdroszczę 'Dziewczyna i chłopak wszystko na opak".
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To książka z biedronkowej promocji, kupiłam za niecałe 9zł. Poszukaj po Biedronkach, może jeszcze gdzieś się ostały pojedyncze egzemplarze:)

      Usuń
  3. Widzę, że ten miesiąc był udany ;) Mój październik niestety trochę się dłużył i był naprawdę zabieganym miesiącem. Mam nadzieję, że w listopadzie będzie trochę lżej ;)
    Aleja Czytelnika

    OdpowiedzUsuń