1. Twitter: twoja ulubiona krótka książka
Nie mogłam się zdecydować na jedną, ale w końcu wybrałam "Niebo istnieje... naprawdę!".
2. Facebook: książka, którą każdy czytał i poczułeś presję by też ją przeczytać
Taaak, recenzję "Baśniarza" możecie przeczytać chyba na każdym blogu, wszyscy się zachwycali, pisali o tylu emocjach, które odczuwali podczas czytania, że w końcu nie wytrzymałam i kupiłam. Do tej pory zastanawiam się czemu, aż tyle zwlekałam z przeczytaniem jej.
3. Tumblr: książka, którą przeczytałeś, zanim to było popularne
"Gwiazd naszych wina" w Polsce zostało wydane w lutym w 2013. Ja przeczytałam w sierpniu tego samego roku. Więc ledwo co po publikacji książki i rok przed premierą filmu.
4. Nasza-klasa: książka, którą nie pamiętasz, czy ci się podobała, czy nie
Nie ma takich książek, o których nie pamiętałabym czy mi się podobały, czy nie. Ale są książki z których nie pamiętam nic, poza właśnie tym, czy mi się podobała czy nie. I do takiej kategorii należy właśnie "Zagubiony heros".
5. Instagram: książka, która była tak ładna, że musiałeś zrobić jej zdjęcie
Na moim instagramie są praktycznie same zdjęcia książek i jedzenia. Więc z tego wnioskuję, że jest dużo takich pozycji, ale ta którą teraz pokazuję chyba nie znalazła się na moim instagramowym profilu, chociaż jest taka piękna!
6. YouTube: książka, której ekranizację chciałbyś zobaczyć
Nie wiele jest takich książek, ale zdecydowałam się na "Zaklinacz czasu", bo lubię takie głębsze i niosące przesłanie filmy.
Zdecydowanie wszystkie felietony Reginy Brett. Jedna z tych książek, którą dosłownie każdy, prędzej czy później musi przeczytać.
Bardzo fajny TAG, też od dłuższego czasu noszę się z zamiarem zrobienia go u siebie :)) Miałabym jedną taką samą odpowiedź - Gwiazd naszych wina! Książkę przeczytałam w marcu, pamiętam jak mówiłam o niej każdemu, ale szał zaczął się dopiero później ;))
OdpowiedzUsuńJa też pamiętam, że namawiałam koleżanki, żeby przeczytały. A jak film wyszedł to od razu "jaki cudowny, muszę przeczytać książkę". A jak mówiłam, że czytałam rok temu i wtedy mówiłam, żeby przeczytały to "no co ty, ja nie chciałam przeczytać takiej książki?!" :P
UsuńCiekawy TAG. Chyba będę musiała zapoznać się w twórczością pani Brett :)
OdpowiedzUsuńAle tu u Ciebie pięknie! Czarno-białe zdjęcia książek i podpisy - cudo *.*
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ci się podobają:)
UsuńCiekawie!
OdpowiedzUsuńMój blog - klik :)