16 września 2015

Tag przysłowiowy



Jakiś czas temu zostałam nominowana do Tag przysłowiowego, który stworzyła Klaudia i poprosiła o jego zrobienie. Jest mi bardzo miło i dziękuję, że o mnie pamiętałaś. 


1. Apetyt rośnie w miarę jedzenia - czyli książka jednotomowa, której kontynuację chętnie bym przeczytała. 

Na ogół uważam, że jeśli autor zdecydował, że czas zakończyć jakąś historię, tak powinno być. Ale pokażę tutaj „Do wszystkich chłopców, których kochałam”. Wiem, że za granicą jest kolejny tom, ale nie słychać żeby miał być wydany w Polsce. Z tego powodu powiedzmy, że książka pasuje do tej historii.
 
  2. Co za dużo, to niezdrowo - czyli kontynuacja, która była gorsza od pierwszej części.

Zdecydowanie „Niezgodna” i druga część czyli „Zbuntowana”. 

3. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki - czyli książka, którą mogę czytać wielokrotnie. 

Felietony Reginy Brett. Sięgam po nie zawsze, kiedy mam gorszy humor.

4. Stary, ale jary - czyli ulubiona książka z dzieciństwa.

Książki z dzieciństwa to przede wszystkim takie, które czytała mi mama. Jest takich wiele, ale wybieram „Pollyanna”, „Pajęczyna Charlotty”.

5. Nie taki diabeł straszny, jak go malują - czyli książka, która mnie miło zaskoczyła.

Kontynuacja „Zostań jeśli kochasz”, pierwsza cześć była spoko, ale bez szału, więc po kontynuacji nie spodziewałam się wiele. Ale miło się zaskoczyłam.

6. Nie chwal dnia przed zachodem słońca - czyli książka, która rozczarowała mnie swoim zakończeniem.

„Wiek cudów”, tak naprawdę jest to książka bez zwrotów akcji itd. długo ciągnie się w czasie, więc zakończenie nie powinno mnie rozczarować, a jednak tak się stało. Mimo to książka bardzo mi się podobała.

7. Wyśpisz się po śmierci - czyli książka, w którą tak się wciągnęłam, że mogłabym zarwać przy niej nockę. 

Nie czytam w nocy, ale myślę, że mogłabym nie spać przy „Szklanym tronie”.

 
8. Mowa jest srebrem, a milczenie złotem - czyli książka z najlepszymi dialogami.
„Wyspa na prerii”, dialogów dużo nie ma, ale jak już są to można leżeć ze śmiechu. Przysięgam.

9. Raz na wozie, raz pod wozem - czyli książka, która miała dużo zwrotów akcji.

Tutaj idealnie pasuje trylogia „Mrocznych umysłów”.

10. Pierwsze koty za płoty - czyli książka, przez której początek nie mogłam przebrnąć.

Ta kategoria również jest idealna dla „Mrocznych umysłów”. Nic dodać nic ująć. Mimo to warto przemęczyć się z początkiem, żeby cieszyć się dalszą częścią książki.

11. Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu - czyli książka, którą zna prawie każdy.

„Gwiazd naszych wina”. Chyba nie ma osoby, która by o niej nie słyszała.

12. Co ma wisieć, nie utonie - czyli książka, której zakończenie przewidziałam, będąc w trakcie czytania. 

„Maybe someday”

 
13. Od przybytku głowa nie boli - czyli ulubiona powieść licząca ponad 400 stron.

Prawdopodobnie „Szklany tron”.

 
14. Wszystko co dobre szybko się kończy - czyli ulubiona książka licząca mniej niż 200 stron.   

„Między książkami”. Jest bardzo krótka, ale idealna.


15. Być kulą u nogi - czyli książka, w której występuje trójkąt miłosny.

Nie lubię tego określenia, zwłaszcza w stosunku do tej książki, bo nie o to w niej chodzi.

16. Jedna jaskółka wiosny nie czyni - czyli autor, którego przeczytałam więcej niż jedną książkę/serię i każda z nich mi się podobała.

To straszne, ale nie ma takiego autora. No może poza Reginą Brett, ale jej felietony traktuję jako serię.

17. Darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda - czyli bohater, który czuje się niekomfortowo w sytuacji, w jakiej się znalazł.

Pierwsze co przyszło mi do głowy to Katniss.

18. Co cię nie zabije, to cię wzmocni - czyli bohater, który pod wpływem różnych czynników dorośleje.

Prim z „Igrzysk Śmierci”. W pierwszej części jest dziewczynką, którą trzeba bronić, a następnych dorośleje, staje się odpowiedzialna i odważna.



4 komentarze:

  1. Szklany tron porywa do swojego świata i nie chce wypuścić :)
    Ooo bardzo się cieszę ze w Mrocznych umysłach dużo się dzieje, bo już zaopatrzylam się w pierwszą część :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję bardzo za nominację, postaram się jakoś niedługo odpowiedzieć :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z tym, że "Zbuntowana" nie jest zbyt dobrą książką. Właściwie, z całej trylogii podobała mi się tylko pierwsza część ;)
    http://alejaczytelnika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Oprócz pierwszej części "Igrzysk Śmierci" i "Gwiazd naszych wina" nie czytałam żadnej z tych książek. Moja półka jest już zapełniona po brzegi pozycjami do przeczytania, a ciągle przybywa mi coś nowego :D.
    Truth of Thunder | Heaven in Black

    OdpowiedzUsuń