Oto moja kolejna propozycja na słodką przekąskę do książki, no i oczywiście kawy! Domowej roboty Reese's. Jednak polecam tylko dla fanów masła orzechowego, jeśli go nie lubicie na pewno nie polubicie też tych babeczek.
Ten przepis przysporzył mi trochę problemów - miał być do niego filmik, ale jak widzicie nie udało się, bo karta pamięci postanowiła się zepsuć przed tym jak zgrałam pliki. Także mam nadzieję, że uda mi się wszystko jasno wyjaśnić i filmik nie będzie potrzebny.
Okej, ten „przepis” trudno nazwać przepisem, ponieważ właściwie korzysta się tylko gotowych składników i tak wiem, Ameryki nim nie odkryłam, ale babeczki tak czy tak wyszły pyszne.
Czego potrzebujecie?
Masło orzechowe
100g gorzkiej czekolady (1 tabliczka)
70ml mleka - w moim przypadku sojowego
3 łyżki/20g syropu z agawy/cukru lub innego słodzika
Czekoladę wraz z mlekiem i syropem/cukrem należy rozpuścić. Następnie przełożyć trochę do papilotek, tak żeby mniej więcej połowa została w rondelku. Czekoladę starajcie się ułożyć w taki sposób, aby utworzyła lekkie wgłębienie. Dobrze jest papilotki wcześniej włożyć do formy do babeczek, aby utrzymały swój kształt.
Na czekoladę wyłożyć po łyżeczce masła orzechowego, a następnie przykryć czekoladą. Ja dodatkowo posypałam babeczki cukrem karmelowym.
Następnie należy odczekać aż zastygną i wtedy zajadać!
Mam nadzieję, że wszystko w miarę jasno wyjaśniłam, gdybyście mieli jakieś pytania to piszcie, chętnie pomogę.
Zapowiada się pysznie! :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym tego spróbowała, ale ostatnio orzeszki nieźle mnie uczuliły, więc masło orzechowe nie wchodzi w grę :x
OdpowiedzUsuńWydają się prościutkie, a wyglądają świetnie! Wrzucam na listę rzeczy do zrobienia :)
OdpowiedzUsuńbookosaur.blogspot.com
Zastanawiam się czy będzie się nadawać gotowy ekologiczny krem czekoladowy, zamiast czekolady, mleka i cukru? :)
OdpowiedzUsuńMożliwe że tak, ale nie wiem czy zastygnie tak jak czekolada :/ Ja nie przepadam za aż tak słodkimi rzeczami, więc wybrała bym gorzką czekoladę, ale jeśli lubisz to chyba spoko, poza tym jak nie spróbujesz to się nie dowiesz ;) Jeżeli nie zastygnie to zawsze można zjeść łyżeczką a nie palcami, smak będzie i tak ten sam :D
Usuń