10 grudnia 2016

Listopad 2016


 Listopad przemknął przed moimi oczami w postaci krótkich dni, późnych wschodów i pięknych zachodów słońca, mroźnych poranków oraz cudownie sypiącego śniegu. Przyniósł też sprawiające nieco mniej radości próbne matury, przez co nie mogę posługiwać się już określeniem „widmo matury”, bo zdecydowanie stała się ona faktem, a nie czymś odległym.
Miesiąc temu chwaliłam się Wam, że jestem zadowolona z mojej systematyczności w blogowaniu... cóż, teraz nie mogę tego zrobić, ale przepraszać nie będę, bo blog ma być dla mnie przyjemnością, a nie obowiązkiem, więc jeśli nie znalazłam czasu i chęci to trudno.

 W listopadzie przeczytałam tylko „Obcą” i było to zdecydowanie intensywne spotkanie, bo uwaga! 700 stron przeczytałam w jakieś cztery dni. Pewnie byłam trochę zmęczona taką ilością czytania i musiałam trochę odpocząć i dlatego w listopadzie nie przeczytałam żadnej innej książki.
Jeśli chodzi o samą „Obcą”, to nie jest to zdecydowanie literatura wysokich lotów ani powieść historyczna (jestem w trakcie drugiej części i tam pojawia się już więcej takich elementów), której po opisie można się spodziewać, raczej romans z ciekawym tłem. Jedynymi motywami, które nawiązują do historii to raczej szeroko pojęta historia, bo pojawiają się informacje o średniowiecznych metodach leczenia, ubiorze itd. Jak już pisałam, w drugiej części jest tego więcej. Mam jeszcze kilka zarzutów, ale więcej o nich napiszę innym razem. Ale ogólnie mówiąc „Obca” mi się podobała, mimo kilku wad czytało mi się ją przyjemnie, historia była wciągająca. Jednak ani nie polecam, ani nie odradzam.

 Okej, listopad był bardzo owocny jeśli chodzi o nowości w mojej biblioteczce. Kupiłam drugą i trzecią część „Obcej” oraz wygrałam konkurs na Instagramie @epikpage i otrzymałam od nich całą trylogię, w której skład wchodzi „Serce ze szkła”, „Serce z popiołu” i „Serce w kawałkach”.  Wygrałam jeszcze jedno rozdanie na Instagramie, tym razem u @bardziejlubieksiazki, ale kiedy robiłam zdjęcia nagrody jeszcze do mnie nie dotarły, jednak są naprawdę piękne i prawdopodobnie pokażę je Wam następnym razem. 













Zapraszam do obejrzenia filmiku! Niestety na początku miesiąca moja karta pamięci zepsuła się, a nie zgrałam nigdzie plików, więc brakuje kilku klipów na początku filmu. Ale dzięki temu tym razem nie jest zbyt długi, wydaje mi się że długość jest idealna. Zapraszam raz jeszcze!


A jak Wam minął listopad?

7 komentarzy:

  1. Bardzo przytulne zdjęcia! Masz całkowitą rację, że blogowani ma być przyjemnością, a nie obowiązkiem :) A przeczytanie 700 stron za tak krótki czas, to jest wow!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia i zakładki i gratuluję tylu wygranych! Ja skończyłam listopad z 10 pozycjami, ale grudzień z tego co już widzę idzie kiepsko, na razie tylko 3 pozycje, a już połowa miesiąca...
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Ojej, dla mnie trzy książki to już dużo, ja nie kupuję aż tyle książek :P

      Usuń
  3. Cudowne zdjęcia, gratuluję wygranych i zapraszam do mnie!
    PS świetny blog, obserwuję! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie zdjęcia! :D

    Pozdrawiam, Jools and her books

    OdpowiedzUsuń