18 czerwca 2017

Kwiatowe zakładki poszukują nowego domu!



 Przyznam, że kiedy wpadł mi do głowy pomysł na te zakładki i kiedy zbierałam na nie kwiatki, nie pomyślałam o robieniu ich na sprzedaż. Zebrałam więcej roślinek, żeby gdy będą wysuszone wybrać te najładniejsze. Ale kiedy dodałam zdjęcie próbnej zakładki (nie do końca udanej) na instastories, dostałam tyle wiadomości z pytaniami gdzie można taką kupić i czy jak zrobię więcej to będzie można jakąś ode mnie odkupić, że byłam w szoku. Ostatecznie cieszę się, że zebrałam więcej kwiatków i mam nadzieję, że zakładki naprawdę Wam się podobają i te wiadomości nie były tylko pustymi słowami <puszczam oczko>.

Troszkę istotnych informacji:

~ Kwiatki zostały dokładnie wysuszone, zalaminowałam je dwa tygodnie temu i do tej pory nic się z nimi nie stało, wyglądają tak jak wyglądały pierwszego dnia, więc myślę, że już nic nie powinno się z nimi stać (to znaczy nie sądzę, żeby mogły na przykład zgnić, zapleśnieć itd.).

~ Każda zakładka jest innych rozmiarów, w zależności od wymiarów konkretnej roślinki - tak jak widać na zdjęciach.

~ Zakładek na sprzedaż mam tylko tyle, ile jest na zdjęciach (czyli 14), więc kto pierwszy ten lepszy i więcej okazji do ich kupna nie będzie.

~ Cena jednej zakładki to 10zł z już wliczoną przesyłką (zakładki wysyłam w kopercie bąbelkowej, zwykłym listem)

~ Płatności można dokonać tylko przelewem

~ Za wysyłkę zagraniczną trzeba dopłacić 3zł

Jeśli chcesz kupić którąś z zakładek napisz na maila: czytaneprzykawie@gmail.com
W tytule maila wpisz: zakładka + numer zakładki, która cię interesuje







Wszystkie zakładki już sprzedane.


Mam nadzieję, że zakładki Wam się podobają i pamiętajcie, że więcej okazji do kupienia tej jednej zakładki, która przypadła Wam do gustu nie będzie, ponieważ nie ma dwóch takich samych egzemplarzy roślinek <puszczam oczko>

6 komentarzy:

  1. Są prześliczne! Szkoda, że mój portfel świeci pustakami.:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Już do Ciebie piszę 💓 to jest cudowne, i muszę skorzystać z okazji 🌷

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja to już się nimi zachwycałam i nadal to robię <3 suszonych kwiatów w domu mam pełno, ale nigdy bym nie pomyślała, że mogą z nich wyjść takie cuda! Ach czysta miłość - napiszę jeszcze raz - piękne! <3

    OdpowiedzUsuń