7 sierpnia 2018

„To all the boys I've loved before” i czytelnicza deska ratunkowa | książka w obiektywie #6



To all the boys I've loved before to jedna z tych książek, które zawsze ładnie wyglądają na zdjęciach. Zawsze kiedy mam ochotę jakieś zrobić, ale akurat nic nie czytam albo książka, którą czytam ma brzydką okładkę, sięgam po angielskie wydanie Do wszystkich chłopców, których kochałam. Nie wiem czemu tak jest, bo zazwyczaj bardziej podobają mi się okładki utrzymane w beżach i brązach, a ta ma pastelowe kolory i krzykliwie różowy grzbiet. Może to ma coś wspólnego z historią, która jest zawarta w środku. Bo Do wszystkich chłopców, których kochałam to książka idealna na moment, w którym nie wiem co chcę czytać albo wcale nie chce mi się czytać. Czytelnicza deska ratunkowa.

Kiedy zachciało mi się zrobić zdjęcia o zachodzie słońca, a akurat nic konkretnego nie czytałam, sięgnęłam po moją czytelniczą deskę ratunkową. W sumie dobrze się to zgrało w czasie, bo za półtora tygodnia wychodzi film, a ostatnio w Polsce pojawiło się nowe wydanie Do wszystkich chłopców, których kochałam, więc to idealny czas aby przypomnieć Wam o tej historii i zachęcić do przeczytania jej. A według mnie warto, bo to najlepsza młodzieżówka jaką czytałam. Ma wszystko to, czego innym tego typu książkom brakuje. 
Więcej konkretów o całej tej serii pisałam już jakiś czas temu, więc zapraszam Was tutaj - klik



Chętnie poznam Wasze czytelnicze deski ratunkowe
może zachęcicie mnie w ten sposób do przeczytania i odkrycia nowej świetnej historii!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz